Dane te przełożyły się na wzmożenie oczekiwań rynkowe co do marcowej decyzji Fed-u, szanse na podwyżkę stóp o 50 pb wzrosły już powyżej 50%, a w skali całego roku oczekiwane jest zacieśnienie o około 170 pb. Dodatkowo dolara wzmocniła wypowiedź prezesa Fed z St. Louis J. Bullarda, który uważa, że w pierwszej połowie roku stopa Fed powinna wzrosnąć o 100 pb. Oczekujemy, w przypadku braku nowych, jastrzębich zaskoczeń ze strony ECB, że kurs EUR/USD będzie zmierzał w stronie poziomu 1,14.
- Umocnienie złotego wspiera również indeksy na warszawskiej giełdzie.
- Według analityków rynkowych firmy Ebury polityka gospodarcza w Polsce raczej się nie zmieni, bez względu na wynik wyborów, a dotychczasowe zachowanie rynku nie sugeruje, aby w ich wyniku miało dojść do znaczących wahań na przykład wartości złotego.
- Pośrednio jest to też dobra wiadomość dla konsumentów, gdyż mogą po niższych cenach nabywać produkty sprowadzane z zagranicy.
- Ekonomiści ING BSK nie liczą jednak, że kurs EUR/PLN może pogłębić spadek poniżej poziomu 4,565, bo hamująca koniunktura gospodarcza wspiera oczekiwania na agresywne obniżki stóp w naszym kraju, co może nie sprzyjać złotemu.
- Główny Inspektor Farmaceutyczny (GIF) wstrzymał na terenie całego kraju obrót produktem leczniczym o nazwie Faringan.
- Z kolei hurtowe ceny diesla wciąż stoją w miejscu, odkąd przestały wyraźniej spadać w połowie września.
Kujawa był związany z polską firmą odzieżową od 2004 roku. Jego następcą będzie Mikołaj Wezdecki, dotychczasowy dyrektor do spraw digitalizacji w LPP – poinformowała firma we wtorkowym komunikacie. Skarbówka przypuściła masowe kontrole na informatyków na etatach i mających własną działalność gospodarczą. Przystąpiła też do wydawania pierwszych decyzji o zaległościach podatkowych.
Na osłabieniu złotego szczególnie zyskują eksporterzy. Większość z nich rozlicza się z partnerami biznesowymi w walucie obcej. To z kolei powoduje, że mogą oni liczyć na dodatkowy zysk ze sprzedaży (wymiany) waluty. W przypadku umocnienia się rodzimej waluty jest odwrotnie – eksporterzy tracą. Pośrednio jest to też dobra wiadomość dla konsumentów, gdyż mogą po niższych cenach nabywać produkty sprowadzane z zagranicy.
Wojna w Izraelu wstrząsnęła rynkami. Ropa naftowa i dolar w górę
Jeszcze w lutym z bloombergowskiego arkusza znikły
złowróżbne prognozy zakładające przekroczenie poziomu 5 zł za jedno euro. Osiągnięcie
przez kurs EUR/PLN piątki z przodu jeszcze w styczniu zakładali eksperci z TD
Securities oraz JP Morgan Chase. Ci ostatni nadal są największymi „niedźwiedziami”
na rynku złotego i spodziewają się wzrostu kursu euro do 4,95 zł. Pesymistami względem PLN są także analitycy Barclays (4,90
zł) oraz Danske Banku (4,84 zł) i Prestige Economics (4,83 zł).
- Znajdzie się na poziomie 9,0 proc., a w 2024 r.
- W krótkiej perspektywie umocnienie złotego jest korzystne.
- Pomimo ataku ugrupowania Hamas na Izrael i wzrostu ryzyka geopolitycznego na świecie złoty jest w tej chwili najsilniejszy od miesiąca.
- Podpisano z Eneą porozumienie o współpracy, ale nie doszło do podpisania umowy przedwstępnej – przekazało Ministerstwo Aktywów Państwowych (MAP) w komunikacie.
- Powodem były gołębie komentarze ze strony Fed, gdzie padły stwierdzenia iż rosnące rentowności długu ograniczają pole do dalszych podwyżek.
Tymczasem złoty zyskuje jako “pasażer na gapę” relacji euro do dolara. Jak stwierdza w swoim poniedziałkowym komentarzu Kwiecień, “złotego wspiera globalne osłabienie dolara”. Złoty w ostatnim czasie radził sobie bardzo dobrze, szczególnie właśnie w relacji do dolara. Gdy jeszcze na początku października za dolara płacono nawet powyżej 5 zł, teraz jest to już 4,40 zł, co z tej perspektywy wygląda jak spora przecena. Dług publiczny w USA w ubiegłym roku sięgnął 97 proc.
Waluty
W kraju, który notuje wzrost gospodarczy, dowolnie wskazana w ten sposób liczba zostanie prędzej, czy później przekroczona, więc limit długu trzeba co jakiś czas uchwalać na nowo, na wyższym poziomie. W opinii Stefanika, jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie po jutrzejszej decyzji EBC, niewykluczone, że notowania głównej pary walutowej ruszą w kierunku linii oporu na poziomie 1, czyli szczytów z połowy września. Słabość dolara forex broker forex mmcis przełożyła się na wzrosty euro, które zdołało przebić się powyżej psychologicznej bariery jednego dolara za euro. Posiadacze obligacji zgodzili się na zawieszenie spłat długu przez Ukrainę na dwa lata, czyli do sierpnia 2024 r. Jednak w rozmowach z instytucjami, które udzielały jej bezpośrednich pożyczek, Ukraina wynegocjowała sobie zawieszenie spłat aż do 2027 r. I teraz chciałaby osiągnąć to samo na rynku obligacji.
Jak wybrać brokera Forex? Który broker Forex w Polsce najlepszy w 2022?
W dalszym ciągu 2/3 aktualnych (tj. z ostatnich dwóch
miesięcy) prognoz zakłada, że na koniec grudnia zobaczymy kurs euro w
przedziale 4,60-4,80 zł. To taki szeroki rynkowy konsensus bazujący na tym, że
przez ostatni rok kurs EUR/PLN przez prawie cały czas poruszał się w takim
właśnie zakresie. Dopiero kwietniowe wyłamanie zmieniło ten stan rzeczy. Póki co tego optymizmu nie widać w prognozach walutowych
ekspertów. Mediana prognoz w bazie Bloomberga zakłada, że na koniec roku
zobaczymy euro po 4,70 zł.
Nie widać więc tutaj żadnej reakcji ze strony Orlenu na poniedziałkowy kilkuprocentowy wzrost notowań ropy naftowej i oleju napędowego na rynkach towarowych. Ekonomista zauważył, że w otoczeniu rynku nie było jakichś znaczących wydarzeń, które mogłyby spowodować tak dużą zmienność rynku zarówno walut, jak i długu. – Wydaje się, że krajowy rynek pozostaje głównie pod wpływem szybko arabia saudyjska planuje przywrócić produkcję ropy naftowej zmieniających się globalnych nastrojów, które w ostatnich dniach się poprawiły. Złotego umacniają także lokalne uwarunkowania płynnościowe i stan taki, jak wynika z opinii krajowych władz, jest pożądany – powiedział Budzicki. Rada Polityki Pieniężnej utrzymała po posiedzeniu w dn. Wszystkie stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie, referencyjna wynosi nadal 6,75 proc.
Inwestorzy liczą na zmianę władzy w Polsce? Zaskakujące umocnienie złotego i rajd na GPW
Zresztą przez
ubiegłe dwa lata obserwowaliśmy powolną erozję wiary w polską walutę. Jesienią
‘21 większość prognoz zakładała, że rok 2022 zakończymy z euro nie droższym niż
4,39 zł. W październiku była mowa o 4,45 zł, a po listopadzie już 4,55 zł. We
wrześniu ‘22 konsensus leżał na poziomie 4,75 zł.
Kurs dolara 6 października poniżej 4,4 zł
Za euro około godziny 18.15 trzeba było zapłacić 4,52 zł. Tanieje również dolar amerykański, który kosztował około 4,12 zł. Z kolei za franka szwajcarskiego trzeba było zapłacić 4,62 zł.
Od początku miesiąca widoczne są zatem wahania, przy czym nie są one znaczne. Czy w najbliższym czasie należy spodziewać się stabilizacji, czy też dalszej zmiany cen? Według specjalistów w najbliższych dniach na zmianę kursów poszczególnych walut może wpłynąć m.in. Opublikowanie wskaźnika cen dóbr konsumpcyjnych dla strefy euro oraz publikacja protokołu z posiedzenia Federalnego Komitetu ds. W środę 12 kwietnia poznaliśmy dane o inflacji w USA.
Aż do poniedziałku 16 maja, względem dolara złoty wciąż traci ponad 10-proc. Ostatnie godziny handlu na globalnych rynkach przyniosły odbicie wycen bardziej ryzykownych aktywów i spadek wyceny dolara. Powodem były gołębie komentarze ze strony Fed, gdzie padły stwierdzenia iż rosnące rentowności długu ograniczają pole do dalszych podwyżek. W konsekwencji wyceny długu zanotowały najmocniejsze odbicie od końca sierpnia br.
W mediach pojawiły się sugestie zakończenia lub przynajmniej złagodzenia konfliktu z Komisją Europejską, co może wreszcie odblokować środki finansowe dla Polski. W czwartek około godziny 10.00 euro kosztuje niecałe droga do poprawy zdrowia – wiadomości handlowe na żywo 4,60 zł, czyli około 12 groszy mniej niż na otwarciu tego tygodnia. O godzinie 15.45 kurs EUR/PLN spada o 1,32 proc. Orlen przejmie właściciela polskiego odcinka gazociągu jamalskiego, spółkę Europol Gaz.
Poprawiła się też sytuacja na rynkach światowych, gdzie dolar przestał umacniać się wobec euro i innych walut. To pozwala złotemu od kilku dni stopniowo odzyskiwać siły. Indeksy giełdowe w USA poszły wczoraj w górę, drożały też amerykańskie obligacje, a dolar się osłabiał – wszystko to sygnały dobrych nastrojów i rosnącego optymizmu na rynkach, co może zaskakiwać, biorąc pod uwagę to, co dzieje się w Izraelu. Jednak rynek w poniedziałek po południu reagował już na coś zupełnie innego.
Ekspert nie wyklucza jednak scenariusza, że zacieśnianie polityki monetarnej może spowodować jakiegoś rodzaju “wypadek przy pracy”, czyli wywołać niespodziewany kryzys na rynkach. W takich sytuacjach – jak podkreśla Kwiecień – niemal zawsze dochodzi do umocnienia dolara i osłabienia złotego. Sytuacja w USA jest dość dziwna i wyjątkowa, ponieważ w przeciwieństwie do wielu innych państw na świecie, ustalają oni limit zadłużenia nie jako procentową relację długu do PKB (tak jest np. w Polsce), ale jako konkretnie wskazaną nominalnie liczbę.